piątek, 22 sierpnia 2014

Jackson... po prostu.

Cześć!
Dzisiaj postanowiłam napisać o drugim, pośmiertnym albumie Michaela Jacksona, który nosi tytuł "Xscape". Wydany został trzynastego maja 2014, a ja dopiero teraz zdecydowałam się o nim pisać.
Na początku bałam się po prostu poruszać temat Legendy, króla popu, bo bałam się, że coś zepsuję.
Teraz też się boję, ale zaryzykuję ;).
Fenomen tej płyty pojęłam dopiero teraz, pisząc ten post: jest tu coś dla wiernych fanów Króla, ale wprowadzono też kilka akcentów nadających świeżości muzyce Jacksona. Myślę, że wszyscy znają jego twórczość, choćby "Black or white" albo "Thriller".
To niesamowite, że nawet po śmierci artysty możemy dostać coś nowego w jego imieniu. Jedno jest pewne: pozostał w pamięci naszych dziadków, rodziców, także w naszej. Miejmy nadzieję, że jeszcze dużo pokoleń się o nim dowie.
Album zawiera dwie płyty. Na pierwszej znajdziemy zupełnie nowe miksy, a na drugiej znajdują się wykonania oryginalne, dokładnie takie, jakie pozostawiła Legenda.
Oto tracklista:

I. Wersja standardowa:

"Love Never Felt So Good"- Michael Jackson
"Chicago"- Michael Jackson
"Loving You"- Michael Jackson
"A Place With No Name"- Michael Jackson
"Slave to the Rhythm"- Michael Jackson
"Do You Know Where Your Children Are"- Michael Jackson
"Blue Gangsta"- Michael Jackson
"Xscape"- Michael Jackson

II. Wersja Deluxe:

"Love Never Felt So Good (original version)"- Michael Jackson
"Chicago (original version)"- Michael Jackson
"Loving You (original version)"- Michael Jackson
"A Place With No Name (original version)"- Michael Jackson
"Slave to the Rhythm (original version)"- Michael Jackson
"Do You Know Where Your Children Are (original version)"- Michael Jackson
"Blue Gangsta (original version)"- Michael Jackson
"Xcape (original version)"- Michael Jackson
"Love Never Felt So Good"- Michael Jackson ft. Justin Timberlake

No właśnie.
To cały album. Nie zamierzam go polecać, bo nie trzeba: wszyscy wiedzą, że muzyka Jacksona jest genialna.
Życzę Wam miłego rozpoczęcia roku szkolnego (o ile takie może być), w wypadku, gdybym nie napisała do pierwszego września.
Cieszmy się ostatnim tygodniem :)
Zapraszam Was jeszcze na Facebook'a i zachęcam do pozostawienia łapki w górę.
Cześć ;*

okładka albumu "Xscape"

środa, 13 sierpnia 2014

"25"

Cześć!
Ostatnio w internecie dotarłam do informacji o nowej płycie Adele, która prawdopodobnie będzie nosiła nazwę "25". Wszystkie jej poprzednie krążki nazywane były od jej wieku, tak jak "19" czy "21".
Od narodzin swojego syna, artystka nie udzielała praktycznie żadnych wywiadów, nie zdradziła też nic o tym, że pracuje nad nowym albumem. Miał być on podobno wydany bez zapowiedzi, dlatego nie wiem, czy ta informacja jest wiarygodna, ale możemy spodziewać się nowej płyty jeszcze przed Bożym Narodzeniem! Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać :).
Przeczytałam też, że piosenkarka planuje trasę koncertową po premierze krążka. Czy w 2015 roku zdecydowałaby się na przyjazd do Polski? Czy to w ogóle realne?
W roku 2012 Adele zdobyła aż sześć statuetek Grammy.

Żegnam się z Wami, wiem, że niezbyt treściwy ten post, ale zawsze lepsze to niż nic.
Do następnego :)

"21"

wtorek, 5 sierpnia 2014

Wakacyjne rozleniwienie...

Cześć!
Tak, wiem, że jestem wredną małpą, i że niewielu ludzi to obchodzi, no i że nie powinnam przepraszać, bo pewnie z następnym postem będzie tak samo, ale... PRZEPRASZAM.
Przepraszam Was serdecznie za to, że nie pisałam prawie miesiąc, ale chyba tak jak wszystkim (albo prawie wszystkim) nie chciało mi się kompletnie nic robić. W końcu są wakacje... albo po prostu jestem leniwa ;)
Powiedzmy, że jedno i drugie, bo nie chcę być leniwą małpą. Wredną jeszcze jestem w stanie znieść ;)
Muzycznie wiem tyle samo co Wy, albo może i jeszcze mniej. Wszystko przez to, że nie mam MTV i mojego ulubionego UK TOP, a Polska jest opóźniona przecież ze wszystkimi premierami, bo jak mogłoby być inaczej!
Nawet film o Wałęsie w Polsce pojawił się najpóźniej... paradoks.
Dobra, bo Wy czekacie na coś mądrego, a ja o wszystkim, tylko nie o tym, o czym trzeba... jestem rozkojarzona.
A teraz serio: na pewno znacie tę piosenkę, a niedawno wpadłam na pomysł, ze skoro jest singiel, to powinien być album...

Kim Cesarion to szwedzki piosenkarz, producent muzyczny i autor tekstów. (tekst rodem z Wikipedii)
Ma dwadzieścia cztery lata, gra na gitarze, skrzypcach pianinie, perkusji i basie. Śpiewa głównie falsetem.
Jego prawdziwe imię brzmi Kim Hugo Leonel Niko Cesarion.
Debiutancka płyta tego artysty nosi nazwę "Undressed", tak jak singiel ją promujący, a na jej trackliście znajduje się trzynaście utworów. Odważnie ;)

"Undressed"- Kim Cesarion
"Can't Love Nobody"- Kim Cesarion
"Girls"- Kim Cesarion
"Come Down to Me"- Kim Cesarion
"X"- Kim Cesarion
"One True Lover"- Kim Cesarion
 "Brains Out"- Kim Cesarion
"When You're High"- Kim Cesarion
"I Love This Life"- Kim Cesarion
"Bad Thing"- Kim Cesarion
"Amen"- Kim Cesarion
"Trade Ya"- Kim Cesarion

Nie wiem jak Wam, ale mnie ta muzyka się podoba :).
Okładka albumu "Undressed"
Zapraszam na Facebook'a i do następnego :)