niedziela, 23 listopada 2014

Stworzony, żeby głodowe igrzyska oglądało się lepiej...

Hej!
Niedawno odbyła się premiera najlepszej- oczywiście zaraz po Harrym Potterze- sagi wszechczasów!
W moim mniemaniu to już jasne, że dzisiejszy post będzie poświęcony soundtrackowi do pierwszej części trzeciej- i niestety ostatniej- części "Igrzysk Śmierci" (wiem, że to odrobinę zagmatwane), a jej tytuł to "Kosogłos".
Tej części jeszcze nie czytałam, w przeciwieństwie do dwóch poprzednich, ponieważ ciągle wyskakuje mi jakaś lektura, ale w najbliższym czasie zamierzam się za nią wziąć!
Mistrzyni Collins (jak to ujęła moja koleżanka na jednym z portali społecznościowych) zawsze zachwyca mnie tym, że książki spod jej pióra czyta się zadziwiająco łatwo, chociaż tematyka jest skomplikowana i poważna. Nie wiem, jak ona to robi, ale jedno jest pewne- ja też chcę tak umieć!
Jeżeli chodzi o film, to, niestety, wybieram się na seans dopiero 6 grudnia, bo wcześniej wolnych terminów brak :(.
Ale to nie znaczy, że nie możemy przeanalizować tej ekranizacji muzycznie.
Oto 14 utworów zaliczanych do soundtrack'u tej ekranizacji:

"Igrzyska Śmierci. Kosogłos cz.I"- soundtrack

Do tego znalazłam piosenkę w wykonaniu samej Jennifer Lawrence:

"The Hanging Tree"- Jennifer Lawrence

Tak inną drogą, to zastanawiacie się co stałoby się z tą dziewczyną gdyby nie poszła na castingi na rolę Katniss? Na pewno nie zdobyłaby Oscara...

Muszę przyznać, że tylko niektóre piosenki mi się podobają. Inne są dosyć nudne, ale wierzę, że reżyser wie, co robi i całość na ekranie będzie grać ze sobą świetnie!
Tak jak powiedziałam, ja jeszcze nie byłam na tym filmie. Ktoś z Was już był? Czekam na Wasze opinie. A może ktoś jeszcze nie widział tej części? Zabieracie się ze mną i moimi znajomymi? :D




Jak możecie zauważyć, film będzie nieco mroczny, przynajmniej mam taką nadzieję...

Nutowo- Fecebook

Zachęcam jeszcze do polubienia Nutowa na Facebook'u i życzę wesołych głodowych igrzysk!

sobota, 8 listopada 2014

Gdyby tak słuchać głosu serca...

Dawno mnie nie było, wszystko przez system w moim laptopie... ale mniejsza. Piszę z telefonu, bądźcie wyruzomiali w razie literówek... Autokorekta :(
A dzisiaj postanowiłam napisać o nowym kawałku Seleny Gomez...
Wiem, że brzmi to jakbym miała dziesięć lat, ale piosenka naprawdę wpadła mi w ucho. Nie wiem, czy jestem zacofana czy jeszcze nie, bo nie mam ostatnio czasu na słuchanie radia, poza tym muzyka bardzo pogorszyła się przez ostatnie dwa lata, a dupstep w radiu mnie lekko mówiąc (czy pisząc) denerwuje.
No, ale do sedna. Tutaj zamieszczam link do piosenki z teledyskiem. Wstęp jest dosyć długi, ale nie zrażajcie się tym. Mam nadzieję, że singiel przypadnie Wam do gustu:

"The heart wants what it wants"- Selena Gomez

Trzymajcie się. Cześć ;*