czwartek, 4 lipca 2013

"Gangnam Style"

Siemka!
Dzisiaj postanowiłam napisać o "Gangman Style"...
Czy można to nazwać muzyką?
Raczej nie.
Świetna piosenka, ale tylko do tańczenia. Popularność zdobyła właśnie dzięki charakterystycznemu układowi tanecznemu. Piosenki nie można raczej nazwać kompozycją górnych lotów...
Autor piosenki to Park Jae-Sang, znany pod pseudonimem PSY. W Polsce jego pseudonim była zabawnie interpretowany... a jednak nie chodzi tu o czwornożnego pupila, ale po koreańsku oznacza to: chłopcy...
Park jest piosenkarzem, raperem, tancerzem i producentem muzycznym.
Wydał on też drugi singiel zatytułowany "Gentelman", ale nie odniósł on tak dużego sukcesu na YouTube, poniewaz nie posiadał tak zabawnego układu tanecznego.
Możecie się zdziwić, dlaczego rok od ukazania się piosenki na YT, piszę o niej na blogu, ale myślę, że warto poświęcic jej uwagę, nie ze względu na sam utwór, a ilość jego wyświetleń na YT... A liczba ta była niebotycznie duża i była rekordem serweru. 21 grudnia 2012 roku, jako pierwszy filmik w historii YouTube przekroczył... uwaga, uwaga... 1 MILIARD WEJŚĆ! Otrzymał nieco mniej niż 7,5 miliona głosów na "tak".
Z tej okazji YouTube stworzyło specjalną ikonkę, która byla wyświetlana przy logo strony, a po jej kliknięciu, mogliśmy obejrzeć teledysk do tej piosenki. Dzisiaj sytuacja przedstawia się nieco inaczej: filmik ma 1 696 392 818 wjeść (po moim kliknięciu),  7 679 100 głosow na "tak" i zaledwie 823 888 głosów na "nie", a ludzie z całego świata cały czas przysyłają komentarze i trzeba odświeżać stronę, żeby przeczytać coraz to nowsze.
Nadal jednak uważam, że puszczanie pięć razy "Gangman style" na dyskotece szkolnej to lekka przesada ;)
Piosenka jest świetna do tańaca (nawet mój roczny braciszek podnosi rączkę i wymachuje nią w powietrzu, gdy słyszy tą charkterysztyczną nutę), ale niestety: tylko i wyłącznie do tańca...
To chyba tyle na dzisiaj.
Kolejny post w niedzielę, o ile się wyrobię.
Śledźcie bloga, jeżeli nic nowego nie ukaże się w niedzielę.
Cześć <3

1 komentarz:

  1. Kolejny post będziecie mogli przeczytać dopiero w poniedziałek, bo wekeend zamierzam spędzić pod namiotami, bez internetu. Zapraszam 8 lipca!

    OdpowiedzUsuń